Jestem naprawdę zadowolona z sobotniej wycieczki. Atmosfera była bardzo przyjazna. Wiele dowiedziałam się o zwyczajach hucułów i ich dzielnych kuców. Mogłam zobaczyć ich stroje i rękodzieło.
Większość osób skorzystała z możliwości przejażdżki na hucułach (koniach huculskich, a nie ludziach Hucułach), w siodle lub na oklep a kobieta opowiadająca o tejże rasie kuców, wykazała się anielską wręcz cierpliwością w odpowiadaniu na potok pytań ich dotyczących.. Kilka osób po raz pierwszy dosiadło konia.
Mieliśmy też możliwość spróbowania zupy pasterskiej prosto z kociołka zawieszonego nad ogniskiem.
Okolica stadniny jest przecudowna i na długo zostaje w pamięci. Dane nam było zobaczyć nie tylko konie, ale również osły, gęsi i długorogą rasę bydła, której wypasaniem zajmowali się między innymi Hucułowie.
Myślę że warto było pojechać i liczę na więcej takich wycieczek.
Agnieszka Adamczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz